środa, 8 listopada 2017

Cebularze z boczkiem

Dzisiaj przepis na cebularze z boczkiem. Wczoraj Monika mnie uraczyła zupką dyniową to trzeba było się zrewanżować i piekłem cebularze do 23:00, ale wysiłek był wart zachodu :)
Niestety ciasto drożdżowe wymaga trochę czasu więc rozpoczynanie pracy wieczorem może spowodować worki pod oczami z rana.
Do przygotowania dania potrzebne są następujące składniki
Mamy tutaj:
- 500g mąki
- 1 szklanka mleka
- ok 60g masła
- 50g drożdży
- 1 jajko
- 2 cebule
- trochę pesto lub sosu pomidorowego (opcjonalnie bo to nie jest potrzebne ale że zostało po ślimaczkach to wykorzystałem
- 100-150g wędzonego boczku
- dodatkowo łyżka cukru, sól, pieprz i tymianek
No to do roboty.
Na pierwszy ogień idzie robienie zaczynu do ciasta. Podgrzewamy lekko 1 szklankę mleka, ale uwaga bo nie może być za ciepłe. Ma być ciut cieplejsze niż w temperaturze pokojowej. Wlewamy połowę mleka do miski (ok 1-2 litry pojemności), dodajemy 1 łyżkę cukru, 3 łyżki mąki oraz drożdże. Całość dokładnie mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok 20 minut. Po 20 minutach zaczyn wygląda tak
W czasie jak zaczyn wyrasta w pozostałej części mleka rozpuszczamy masło i pozostawiamy do przestygnięcia.
Do dużej miski lub na stolnicę wysypujemy mąkę (najlepiej przesianą przez sitko), dodajemy 2 łyżki soli, wbijamy 1 jajko, wlewamy mleko z masłem oraz zaczyn. Ciasto mieszamy a następnie wyrabiamy na jednolitą masę. Zejdzie z tym przynajmniej 10 minut i wymaga trochę siły, dlatego zbawieniem może się okazać mikser planetarny, którego jeszcze się nie dorobiliśmy.
Po wyrobieniu ciasta formujemy z niego kulę, wkładamy do posypanej mąką miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na minimum godzinę.
W tym czasie ciasto dosyć ładnie urośnie. Wyjmujemy je z miski, chwilę zagniatamy na stolnicy, dzielimy je na ok 10 kawałków i z każdego z nich formujemy ręcznie placek o grubości ok 0,5cm.
No to ciasto opanowane. W czasie jak ciasto wyrasta trzeba zrobić nadzienie. Kroimy boczek i cebulę w kostkę, a następnie całość smażymy na patelni. Doprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem.
Nasze placki smarujemy pesto i układamy na nich nadzienie. Jeśli nie używamy pesto, to można brzegi ciasta posmarować rozmąconym jajkiem. Po nałożeniu nadzienia dajemy plackom jeszcze ok 10 minut czasu na podrośnięcie.
Nagrzewamy piekarnik do ok 180 stopni i heja z plackami do niego na ok 20 minut. Będziecie widzieć że ciasto się rumieni na brzegach. Wtedy powinno być dobrze upieczone.
No i to by było na tyle. Smacznego :)









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz